Студопедия

КАТЕГОРИИ:


Архитектура-(3434)Астрономия-(809)Биология-(7483)Биотехнологии-(1457)Военное дело-(14632)Высокие технологии-(1363)География-(913)Геология-(1438)Государство-(451)Демография-(1065)Дом-(47672)Журналистика и СМИ-(912)Изобретательство-(14524)Иностранные языки-(4268)Информатика-(17799)Искусство-(1338)История-(13644)Компьютеры-(11121)Косметика-(55)Кулинария-(373)Культура-(8427)Лингвистика-(374)Литература-(1642)Маркетинг-(23702)Математика-(16968)Машиностроение-(1700)Медицина-(12668)Менеджмент-(24684)Механика-(15423)Науковедение-(506)Образование-(11852)Охрана труда-(3308)Педагогика-(5571)Полиграфия-(1312)Политика-(7869)Право-(5454)Приборостроение-(1369)Программирование-(2801)Производство-(97182)Промышленность-(8706)Психология-(18388)Религия-(3217)Связь-(10668)Сельское хозяйство-(299)Социология-(6455)Спорт-(42831)Строительство-(4793)Торговля-(5050)Транспорт-(2929)Туризм-(1568)Физика-(3942)Философия-(17015)Финансы-(26596)Химия-(22929)Экология-(12095)Экономика-(9961)Электроника-(8441)Электротехника-(4623)Энергетика-(12629)Юриспруденция-(1492)Ядерная техника-(1748)

Й. Стельмах, Б. Брожек 1 страница




3.

2.

1.

ЗАГАЛЬНА МЕТОДОЛОГІЯ ПРАВА

OF LAW SYSTEM REFORM IN MODERN UKRAINE

THE POSTMODERN INTELLECTUAL TRADITION AND PROBLEM

СОВРЕМЕННОЙ УКРАИНЫ

 

В статье освещается вопрос влияния интеллектуальной традиции на развитие правовой реально­сти. Акцентировано на таких характеристиках интеллектуальной традиции постмодерна как: прин­цип плюрализма, интерсубьективности, идея антропоцентризма, гуманизма, верховенства права и т.д. Утверждается идея необходимости глубинного реформирования правовой системы Украины. Изме­нение существующей интеллектуальной традиции в направлении сближения с постмодерным мыш­лением обусловит коренное реформирование правовой системы Украины.

 

 

V. M. Bratasyuk

The article is considered the intellectual tradition influence at the law reality development. It’s accented at such characteristics of postmodern intellectual tradition as: pluralism principle, anthropocentricities idea, humanity, law leadership, etc. The idea of deep reform of Ukraine law system is affirmed. The modern in­tellectual tradition change at the direction of approaching with postmodern law thing is stipulated deep re­form of Ukraine law system.

 

 


 

© 2004 J. Stelmach, B. Brożek

Wydzial Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellonskiego, Kraków

 

SPỚR O METODĘ

WE WSPỚŁSZESNEJ FILOZOFII PRAWA

 


Fundamentalne pytanie, które nurtowało praw-ników już od czasów rzymskich, dotyczyło kwes-tii istnienia “metody prawniczej”. Pozytywna od-powiedź na nie była zwykle zaczątkiem sporu do-tyczącego naukowej charakterystyki metody lub me-tod pozostających do dyspozycji prawników. W kon-sekwencji w XIX i XX-wiecznej filozofii i teorii prawa dochodzi do wykształcenia trzech zasadniczo różnych stanowisk dotyczących tej kwestii.

1.1. Pierwsze z nich, z pewnością najrzadsze, choć bardzo istotne dla zawiązania się dyskusji o metodzie prawniczej w XIX-wiecznej filozofii prawa, nie tylko odmawia prawoznawstwu cech właściwych nauce, ale i poddaje w wątpliwość is-tnienie metod w prawie.

Stanowisko takie reprezentował już między in-nymi von Kirchmann, który w 1847 r. wygłosił odczyt pod znamiennym tytułem Die Wertlosig-keit der Jurisprudenz als Wissenschaft. Atakując stworzoną przez Savigny’ego i Puchtę historyc-zną szkołę prawa, Kirchmann krytycznie oceniał nie tylko stan rozwoju nauki prawa, lecz również wiedzy prawniczej, którą uznał za bezwartościo-wą i pasożytniczą, stwierdzając między innymi, że: “... juryści stali się robakami, co żyją zgniłym drzewem, odwracając się od tego, co zdrowe, gni-eżdżą się i przędą swoje włókna w tym, co chore;... nauka prawa staje się służebnicą przypadku, błędu, namiętności, niezrozumienia, będąc zapa-trzona jedynie w przeszłość;... w istocie tylko te-raźniejszość jest uprawniona, przeszłość jest mar-twa, ma wartość tylko wówczas, gdy jest środkiem do zrozumienia i opanowania teraźniejszości...”*

Z podobnym, choć już nie tak radykalny myś-leniem będziemy się mogli spotkać również póź-niej, w XX-wiecznej jurysprudencji, żeby wspo-mnieć chociażby koncepcję Hutchesona lub ruch Critical Legal Studies.

Hutcheson, przedstawiciel intuicyjnej wersji realizmu amerykańskiego, stwierdzał, że sędzia, stając przed koniecznością rozstrzygnięcia konk-retnego, a więc ściśle indywidualnego i niepow-tarzalnego przypadku, musi odwołać się do włas-nej intuicji i wyobraźni, rozstrzygany przypadek jest bowiem bodźcem, na który sędzia reaguje tak, by wydać słuszną (sprawiedliwą) decyzję. Reakcja ta jest irracjonalnym, intuicyjnym, emo-cjonalnym hunch’em, ten zaś jest tiptoe faculty of mind, rodzajem wyobraźni czy intuicji, charak-teryzującej dobrych prawników**. Nie może więc być mowy o żadnej dającej się w jednoznaczny sposób zrekonstruować metodzie prawniczej.

Z kolei zwolenników Critical Legal Studies łączyło przynajmniej jedno wspólne przekonanie, a mianowicie niechęć do tradycyjnych metod ba-dania i uczenia prawa. Ich zdaniem, prawo można ulepszyć bądź zmienić tylko wówczas, gdy podej-miemy krytyczne studia nad nim. Możliwość zaś krytycznego studiowania prawa pojawić się może dopiero wówczas, gdy przyjmiemy antypozyty-wistyczną, antylegalistyczną oraz antyformalis-tyczną postawę. Konsekwentnie przeprowadzona krytyka ma doprowadzić do upadku – dekons-trukcji – tradycyjnej metodologii, do której w pr-zeszłości odwoływali się prawnicy. Elementy ta-kiego myślenia odnaleźć możemy nie tylko w fi-lozofii prawa, lecz w wielu innych współczesnych poglądach filozoficznych, określanych najczęś-ciej mianem postmodernistycznych. Z pozycji ogó-lnofilozoficznej widać, jak postmodernizm wpada w pewną pułapkę, ukazując bankrutctwo wszel-kich metod za pomocą innych metod, np. Dekon-strukcji. Nieco bardziej życzliwe spojrzenie na ta-kie nurty, jak Critical Legal Studies, nakazuje do-cenić nie tyle wysuwaną przez nie wątpliwą tezę o bankructwie wszystkich metodologii, co raczej to, że pokazują one wyraźnie ograniczenia i rela-tywność wszelkich metod i ich pluralizm.

1.2. Bardziej umiarkowane stanowisko zakła-dało, że wprawdzie prawoznawstwu można przy-pisać cechy naukowości, ale tylko w przypadku, gdy korzysta ono z metod, którymi posługują się dyscypliny powszechnie uznawane za naukowe, takie na przykład jak matematyka, logika, fizyka, biologia, a w niektórych przypadkach również lingwistyka, socjologia, psychologia oraz ekono-mia. Prawoznawstwo uzyskuje więc status nauki, ale za cenę utraty własnej metodologicznej tożsa-mości. Omawianego tu stanowiska nie można bezpośrednio wiązać z wprowadzonym do filozo-fii nauk humanistycznych przez Droysena i Dil-theya podziałem na orientacje: naturalistyczną i antynaturalistyczną. Prawoznawstwo bowiem mo-że korzystać nie tylko z metod wypracowanych przez nauki formalne i przyrodnicze, lecz również z metod, którymi posługują się inne nauki hu-manistyczne (społeczne); “metod” takich chociaż-by, jak argumentacja i hermeneutyka. Podziały tego typu w istocie niczego nie wyjaśniają, a, co więcej, nie są w odniesieniu do prawoznawstwa prawdziwe. Chodzi o to, że w nauce prawa bardzo rzadko mieliśmy do czynienia z przypadkami jed-noznacznych recepcji. Zawsze była to jakaś adap-tacja, dostosowująca określoną metodę do specy-ficznych potrzeb prawniczych.

Najbardziej konsekwentne i rygorystyczne próby recepcji metod matematycznych, logicznych oraz lingwistycznych były podejmowane w ramach kierunku w filozofii prawa, który można by ok-reślić mianem analitycznego. Analogicznie jak w filozofii analitycznej, również w analitycznie zorientowanej filozofii i teorii prawa zasadnie można mówić przynajmniej o dwóch jej metodo-logicznych typach: twardszym – matematyczno-logicznym (horse-shoe analysis), oraz miększym – lingwistycznym (soft-shoe analysis), ograniczają-cym się najczęściej do analizy języka potocznego.

Zwolennicy “twardej”, matematyczno-logicz-nej metodologii w prawoznawstwie to w pierws-zym rzędzie twórcy tzw. logiki deontycznej, czyli logiki pojęć takich jak “zakazane”, “nakazane” i “dozwolone”. Za początek dwudziestowiecznej dyskusji nad logiką deontyczną uznaje się zwykle rok 1951, w którym to opublikowana została praca fińskiego filozofa i logika, von Wrighta, Deontic Logic *. W dyskusji tej brali udział także Kalinows-ki, Castaneda, Prior, Aquist, Tammelo czy Ziemba**.

Obok twórców logik deontycznych, wśród zwolenników metod matematyczno-logicznych trzeba wymienić tych filozofów i teoretyków, któ-rzy narzędzia logiczne stosowali do rozwiązy-wania konkretnych problemów teorii prawa. W założeniu, takie podejście miało umożliwić pre-cyzyjne postawienie problemu, a co za tym idzie – jednoznaczne jego rozwiązanie. Pojęcie syste-mu normatywnego analizowali w ten sposób Al-chourrón i Bulygin. Woleński badał, m.in., prob-lematykę wykładni prawa, obowiązywania prawa i pojęcie dozwolenia. W swoich analizach teore-tycznoprawnych narzędzi logicznych używali tak-że Weinberger, Aarnio, wpomniany już wyżej von Wright i in***.

“Miękkie” metody analityczne stosowali ci te-oretycy prawa, którzy nawiązywali w swych ba-daniach do osiągnięć tzw. oksfordzkiej szkoły ję-zyka potocznego oraz do późnej filozofii Wit-tgensteina. Wspólnym założeniem obu tych kon-cepcji filozoficznych był prymat języka potoc-znego nad sztucznymi systemami logicznymi. Nie próbowano reformować zastanych schematów po-jęciowych; wręcz przeciwnie, zadaniem filozofa miał być skrupulatny opis sposobu funkcjonowa-nia analizowanych pojęć w języku potocznym.

Badania te miały duże znaczenie dla teorii pra-wa. “Miękka” filozofia analityczna dostarczyła teoretykom prawa bardzo przydatnych narzędzi badawczych. Jednym z najważniejszych osiąg-nięć, które wypada w tym kontekście wymienić, jest teoria performatywów stworzona przez zało-życiela szkoły oksfordzkiej, Austina. Koncepcja ta została później przez Austina rozwinięta w te-orię illokucji, a wreszcie zmodyfikowana przez jego ucznia, Searle’a.. Najważniejszym aspektem tych teorii jest zwrócenie uwagi na pragmatyczny wymiar języka, na to, jak można “czynić coś za pomocą słów”****.

Innym ważnym przedmiotem badań zwolenni-ków “miękkich metod” była teoria dyrektyw i norm. Szczególną uwagę statusowi tych rodza-jów wyrażeń poświęcili Ross i Opałek*. Do tego samego nurtu badań zaliczyć można analizy Dworkina, w tym poczynione przez niego odróż-nienie reguł i zasad prawnych, szeroko uznawane i dyskutowane we współczesnej teorii prawa**.

Jednym z najbardziej znanych przedstawicieli “miękkiej analizy” w teorii prawa był bez wąt-pienia Hart. W swych rozważaniach nie poprzes-tał on na tworzeniu teorii języka prawnego, a me-tody szkoły oksfordzkiej zastosował do badania pojęcia prawa. Doprowadziło go to do słynnej de-finicji, wedle której prawo jest związkiem reguł pierwotnych (nakładających na obywateli prawa i obowiązki) i wtórnych (określających sposób twor-zenia, zmiany i interpretacji reguł pierwotnych)***.

Trzeba zauważyć, że twardych i miękkich me-tod analizy nie można całkowicie sobie przeciws-tawiać. Jest wiele przykładów na to, że obie me-tody się nie wykluczają i z powodzeniem mogą być stosowane równolegle. Wspomnieć wystarczy tu chociażby badania Opałka i Woleńskiego nad nielingwistyczną koncepcją normy****.

W latach siedemdziesiątych poprzedniego stu-lecia pojawiają się różne zmodyfikowane (mię-ksze) wersje koncepcji analitycznych, również w filozofii prawa. Przykładem może być powstała w Stanach Zjednoczonych tzw. nowa analityczna jurysprudencja, do przedstawicieli której zalic-zani byli między innymi: Dworkin, Summers oraz Rawls. Za cel stawiała sobie ona przede wszyst-kim analizę istniejącego i tworzenie nowego apa-ratu pojęciowego niezbędnego dla nauki prawa oraz racjonalne uzasadnianie już istniejących bądź propo-nowanie nowych instytucji i praktyk*****.

Z kolei naturalistyczną koncepcję prawozna-wstwa proponowały realistyczne szkoły i kierunki w teorii i filozofii prawa. W przekonaniu twór-ców tych kierunków i szkół prawoznawstwo może uzyskać status nauki tylko wówczas, gdy posłuży się metodami wypracowanymi albo na terenie nauk przyrodniczych albo co najmniej takich em-pirycznie zorientowanych dyscyplin, jak socjolo-gia bądź psychologia. Zdaniem realistów filozofię i teorię prawa należy uprawiać w sposób deskryp-cjonistyczny, opierając ją na metodologii nauk empirycznych, zwłaszcza zaś empirycznej socjo-logii, co czyniła w szczególności szkoła wolnego prawa, realizm amerykański oraz socjologiczna jurysprudencja, i psychologii, co w oczywisty spo-sób widoczne jest u Petrażyckiego oraz w szkole skandynawskiej.

Koncepcja naturalistycznego prawoznawstwa miała być swoista przeciwwagą dla pozytywizmu prawniczego, którego ostrą krytykę podjęli już przedstawiciele szkoły wolnego prawa. W ogłos-zonej w 1899 r. pracy Methode d’interpretation et sources en droit privé positif, Geny stwierdza między innymi, że kontynentalny pozytywizm prawniczy niesłusznie przyjmuje, iż jedynym źró-dłem prawa jest prawo stanowione, fetyszyzując równocześnie metodę prawniczą. Jego zdaniem, w procesie interpretacji prawa należy, obok pra-wa stanowionego, uwzględnić również trzy inne źródła obowiązującego prawa, a mianowicie: zwyczaje, autorytet oraz nieskrępowane docieka-nia sędziego. Niezależne rozstrzygnięcia sędziow-skie są ostatecznie rezultatem woli sędziego, pot-rzeb porządku społecznego oraz zrównoważonych prywatnych interesów jednostek. W podobnym duchu wypowiadał się również lider niemieckiego odłamu szkoły wolnego prawa, Kantorowicz, któ-ry w opublikowanej w 1906 r. broszurze progra-mowej Der Kampf um die Rechtswissenschaft, pi-sał, że uprawniona jest tylko socjologicznie zorie-ntowana nauka prawa, która powinna mieć taką samą metodologiczną charakterystykę, co nauki przyrodnicze. Rzeczywistym prawem każdego społeczeństwa nie są formalnie ustanowione regu-ły, lecz spontanicznie tworzące się i funkcjo-nujące w świadomości społecznej “żywe prawo”. Prawo ustawowe jest tylko jednym z komponentów znaczeniowych pojęcia prawa. Prawo bowiem nie jest żadną statyczną, ustaloną raz na zawsze wiel-kością, a raczej czymś, co również bez ingerencji ustawodawcy podlega, z uwagi na swoją dynamic-zną i historyczną naturę, stałym przemianom******.

Petrażycki podkreśla, że porządna teoria nau-kowa powinna być wolna od spekulacji i zbę-dnego racjonalizmu (apriorycznych i przyjmowa-nych na wiarę założeń). Przedmiotem naukowego poznania i wyjaśnienia mogą być tylko takie kla-sy zjawisk, względem których można wytworzyć teorię adekwatną (dorównaną). Za adekwatną uz-nać można taką i tylko taką teorię, w której to, co się wypowiada, jest prawdziwe w stosunku do całej klasy, o której jest wypowiadane i tylko do niej. Przeciwieństwem teorii adekwatnej są tak zwane teorie “kulawe”, prawdziwe względem da-nej klasy i zarazem prawdziwe względem innych jeszcze przedmiotów, oraz teorie “skaczące”, pra-wdziwe jedynie względem części danej klasy. Tylko więc wówczas, gdy jednoznacznie określi-my “klasę zjawisk prawnych”, mamy szansę na zbudowanie poprawnej – adekwatnej – teorii pra-wa. Szansę taką daje nam, zdaniem Petrażyckie-go, psychologia emocjonalna, której założenia sam tworzy. Analiza psychologiczna pozwala na zrekonstruowanie pewnej klasy zjawisk – charak-terystycznych dla przeżyć zarówno moralnych jak i prawnych. W klasie przeżyć zasadniczych (wy-odrębnionych z uwagi na rodzaj leżących u ich podstaw pobudek emocjonalno-intelektualnych) wymienia Petrażycki przeżycia estetyczne i etyc-zne. Emocje etyczne mają charakter zasadniczy i są tak zwanymi “emocjami obowiązku”. “... Obowiązki, które w stosunku do innych ludzi od-czuwamy jako wolne, na mocy których innym nic się od zobowiązanych nie należy – nazwiemy obo-wiązkami moralnymi.... Obowiązki, które w sto-sunku do innych ludzi odczuwamy jako skrę-powane, związane z tymi osobami, w których to, co obciąża jedną stronę, przypada drugiej jako należność, nazywać będziemy obowiązkami pra-wnymi...”. Emocje (obowiązki) moralne mają cha-rakter jednostronnie imperatywny – wyłącznie zo-bowiązujący, natomiast emocje (obowiązki) pra-wne będą mieć charakter dwustronny, imperatyw-no-atrybutywny*.

Amerykański realizm prawny, podobnie jak socjologiczna jurysprudencja, odwoływały się głównie do metodologii wypracowanej na terenie empirycznej socjologii, rzadziej psychologii czy ekonomii. Odrzucając pozytywistyczny forma-lizm, przedstawiciele wymienionych wyżej szkół postulowali zwrócenie się ku praktyce i zajęcie się badaniem rzeczywistego prawa, zwłaszcza zaś zachowania sędziów. Prekursor amerykańskiego realizmu, Holmes, w programowym artykule The Path of the Law postawił tezę, że wyjaśnienie istoty tego, czym jest prawo, będzie możliwe tyl-ko wówczas, gdy będziemy je interpretować z perspektywy hipotetycznego “złego człowieka”, którego nie będzie interesować kwestia uzasad-nienia procesu orzekania czy racjonalności sys-temu prawa, lecz co najwyżej przewidywanie te-go, jak zachowa się w określonej sytuacji sęd-zia**. Pozytywistyczny dualizm bytu i powinności realiści zastąpili nowym podziałem dotyczącym już samego prawa, na prawo w księgach (law in books) i prawo w działaniu (law in action). Rzec-zywistym jest oczywiście to drugie prawo i to właśnie jego badaniem powinno się zająć realis-tyczne prawoznawstwo. Zdaniem Llewellyn’a re-alizm prawny daje się scharakteryzować przy po-mocy siedmiu następujących tez: 1) musi powstać koncepcja prawa, które będzie pojmowane jako nieustannie zmieniający się twór – będący dzie-łem sądów; 2) prawo jest przede wszystkim inst-rumentem do osiągania określonych celów spo-łecznych, dlatego stale musi być ono oceniane z punktu widzenia skuteczności i adekwatności; 3) ze względu na to, że społeczeństwo zmienia się szybciej niż prawo, to ostatnie musi być nieustan-nie zmieniane i modyfikowane (tylko wówczas zrealizuje założone cele społeczne, będzie skutec-zne i adekwatne); 4) należy oddzielić pojmowanie prawa, jakie jest, od pojmowania prawa, jakie być powinno, co pozwoli wykazać, na ile sędziowskie (lub urzędnicze) wyobrażenie o powinności (oug-ht) wpływa na sferę bytu (is); 5) ze względu na okoliczność, że reguły nie są adekwatnym środ-kiem opisu, czym jest prawo i jak działają sądy, powinniśmy skupić się na badaniu innych czyn-ników wpływających na treść prawa; 6) nie nale-ży przypisywać pojęciom i regułom prawnym ta-kiego samego (stałego) sensu i znaczenia, w róż-nych, a nawet w tej samej dyscyplinie prawniczej – nabierają one odpowiedniego sensu i znaczenia dopiero przy rozstrzyganiu konkretnych spraw; 7) zadaniem nauki prawa jest więc ostatecznie stałe i zorganizowane badanie prawa zgodne z za-leceniami wynikającymi z tez 1-6***.

Źródeł amerykańskiej socjologicznej jurysp-rudencji należy szukać zarówno w socjologii Comte’a, utylitarystycznej filozofii Benthama, jak i w zorientowanej socjologicznie juryspruden-cji interesów, między innymi w koncepcji Jhe-ringa, wreszcie w amerykańskim realizmie praw-niczym. Najważniejszym przedstawicielem tego kierunku był Pound. Jego zdaniem prawo winno realizować i zabezpieczać sześć podstawowych interesów społecznych, jakimi są: powszechne bezpieczeństwo, instytucje społeczne (takie jak rodzina, religia i prawa polityczne obywateli), poczucie moralności, dobra społeczne, postęp (ekonomiczny, polityczny i kulturowy), ochrona życia jednostki. Ten ostatni z “interesów społecz-nych” uważa zresztą Pound za najważniejszy*. Aby realizacja wymienionych interesów była możliwa, trzeba, jego zdaniem, podjąć wysiłki stworzenia nowej socjologicznej jurysprudencji, której zadania sprowadzałyby się do ośmiu nas-tępujących zadań; 1) do badania oddziaływań ins-tytucji prawnych na rzeczywistość społeczną, przy czym, 2) badania socjologiczne powinny być etapem wstępnym procesu tworzenia prawa, po-nadto, 3) badania te powinny obejmować analizę czynników zapewniających prawu skuteczność, 4) jurysprudencja powinna zająć się przede wszystkim badaniem metod prawnych, jak rów-nież, 5) socjologicznym badaniem historii prawa, oraz 6) jednostkowych rozstrzygnięć prawnic-zych, a w konsekwencji doprowadzić, 7) do po-wołania ministerstwa sprawiedliwości tam, gdzie takiej instytucji jeszcze nie ma, no i wreszcie 8) do stworzenia takiego modelu studiów nad pra-wem, który umożliwiałby realizację wcześniejs-zych celów i zadań**.

Skandynawski realizm prawny, podobnie jak realizm amerykański, ujmuje prawo jako pewien rodzaj empirycznego faktu. Z tym, że realiści amerykańscy ujmowali prawo jako pewien rodzaj zachowań określonej grupy społecznej, złożonej z ludzi zawodowo zajmujących się rozstrzyganiem konfliktów (sędziów i urzędników), natomiast przedstawiciele skandynawskiego realizmu istoty zjawisk prawnych poszukiwali w reakcjach psy-chologicznych poszczególnych ludzi (dopiero w dalszej kolejności społeczeństwa) na pewne po-jęcia, takie na przykład jak “prawo” czy “powin-ność”. Dla realizmu amerykańskiego prawo jest w konsekwencji “złożonym faktem społecznym”, będącym obiektem badań w pierwszej kolejności socjologii (socjologicznej jurysprudencji), rzad-ziej psychologii, ekonomii oraz politologii; dla skandynawskiego realizmu jest to przede wszys-tkim fakt o charakterze psychologicznym. Prekur-sor szkoły skandynawskiej, Hägerström, uznaje za bezwartościowe wszelkie koncepcje i pojęcia, które nie znajdują bezpośredniego oparcia w ok-reślonej przestrzenią i czasem rzeczywistości. Dlatego świat norm i reguł, o jakim mówią za-równo zwolennicy prawa natury, jak i pozytywiz-mu prawniczego, zakładający istnienie jakiegoś ponadrealnego świata, jest nie do przyjęcia. Pojęcia takie jak “prawo”, “obowiązek” czy “obo-wiązywanie”, nie posiadając żadnego odniesienia empirycznego, są pojęciami czysto metafizyczny-mi. Mogą uzyskać empiryczny sens dopiero wów-czas, gdy powiążemy je z określonymi emocjami – reakcjami psychologicznymi, wywołanymi uży-ciem tych pojęć. Jeszcze bardziej radykalne pog-lądy formułuje Lundstedt, domagając się elimi-nacji z myślenia o prawie wszelkich elementów metafizycznych. Pojęcie “obiektywnego obowiąz-ku”, jego zdaniem, w ogóle nie istnieje, prawem zaś jest w istocie zespół warunków faktycznych, które sprawiają, że społeczeństwo może funkcjo-nować w zorganizowanej grupie. Również dla Olivecrony prawo jest empirycznym faktem. Pod-stawowe pojęcia prawne, takie na przykład, jak “obowiązywanie”, “uprawnienie” lub “norma”, nie mają żadnego bezpośredniego empirycznego znaczenia i dają się co najwyżej określić jako pewne idee naszego umysłu, które jednak mogą prowadzić do powstawania określonych przeżyć psychicznych, uczuć bądź emocji, mogących z kolei wpływać na zachowanie członków danej społeczności. W tym wypadku więc, prawo jest zarówno faktem w sensie psychologicznym (ideą psychologiczną, przeżyciem, emocją), jak i w sensie socjologicznym (zachowaniem poszczegól-nych członków danej społeczności, będącym re-akcją na określoną ideę, przeżycie czy emocję). Wreszcie pozostający pod silnym wpływem fi-lozofii neopozytywistycznej Ross chce, by nauki prawne spełniały kryteria naukowości ustanowio-ne dla nauk empirycznych, czyli chce, żeby roz-strzygnięcia prawnicze były w sensie empirycz-nym sprawdzalne i przewidywalne. Jego zdaniem możemy poprzez obserwację rozstrzygnąć, czy pewne normy (pozostające zawsze w jakiejś re-lacji do faktów społecznych) obowiązują czy też nie – czy są one stosowane w sądach czy też nie. W normach zawarte jest po prostu pewne przewi-dywanie przyszłego zachowania sądu. Przewidy-wanie, które możemy wcześniej czy później empi-rycznie zweryfikować*.

Do wypracowanych w innych naukach metod badawczych odwoływano się z pewnością nie tylko w przypadku szkoły analitycznej i realis-tycznej. Dla potrzeb prawoznawstwa podejmowa-ne były wysiłki recepcji między innymi metody systemowej, ekonomicznej, argumentacyjnej oraz hermeneutycznej. W rezultacie tych zabiegów powstały filozoficznoprawne szkoły i kierunki, takie chociażby, jak: systemowa teoria prawa, szkoła eko-nomicznej analizy prawa, wreszcie rozliczne teorie argumentacji i hermeneutyki prawniczej.

Do analiz systemowych odwoływano się już w XX-wiecznej socjologii. Czynił to między innymi jej twórca Comte. Opisując metody socjologii, sięgał również do przykładów z nauk przyrod-niczych (biologii), znajdując analogie pomiędzy organizmami żywymi i społeczeństwem. Idea ta została po raz kolejny podjęta w latach siedemd-ziesiątych XX w. przez biologów Maturanę i Va-relę, którzy sformułowali tzw. teorię systemów autopojetycznych, będącą w istocie teorią funk-cjonowania organizmów żywych. System autopo-jetyczny sam steruje procesami własnego wytwar-zania (przykładem takiego systemu jest chociażby komórka). Przeciwieństwem systemów autopoje-tycznych są systemy allopojetyczne (heteropoje-tyczne), niezdolne do samoregulacji zachodzą-cych w nich procesów, czyli takie systemy, które muszą być sterowane z zewnątrz (taki charakter mają najczęściej wszelkie systemy “sztuczne”, np. stworzone przez człowieka urządzenia). Ma-turana i Varela nie widzieli jednak możliwości zastosowania swojej teorii do interpretacji syste-mów społecznych. Mimo tego w latach osiem-dziesiątych podjęto próby sformułowania teorii systemów autopojetycznych w naukach społecz-nych, również w prawoznawstwie. Stało się to przede wszystkim za sprawą Luhmanna i Teub-nera, którzy stwierdzili, że autopojeza, czyli zdo-lność do samosterowania, przysługuje również ni-ektórym systemom społecznym w wysoko rozwi-niętych cywilizacyjnie państwach. Przykładem ta-kiego systemu może być, rozumiany jako zbiór aktów komunikacyjnych, system prawny, którego funkcją nie jest, jak zwykło się uważać, sterowa-nie społeczeństwem i rozstrzyganie konfliktów społecznych, lecz jest nią, według Luhmanna, zabezpieczanie i wspieranie normatywnych ocze-kiwań społeczeństwa. System taki, zdaniem Teu-bnera, posiada cztery podstawowe cechy: samo-reprodukcję (w przypadku systemu prawa oznac-za to, że prawo samodzielnie wytwarza własne normy, czyli że to “wtórne” normy prawne de-cydują o tym, jak tworzyć nowe normy), sa-moodnoszenie (procesy tworzenia i stosowania prawa mogą być opisane jako zbiory operacji na normach prawnych), samoorganizację (prawo roz-strzyga samodzielnie o tworzeniu i przekształ-caniu własnych struktur), oraz samoregulację (prawo samodzielnie reguluje zachodzące w sys-temach prawnych procesy)**.




Поделиться с друзьями:


Дата добавления: 2015-05-22; Просмотров: 293; Нарушение авторских прав?; Мы поможем в написании вашей работы!


Нам важно ваше мнение! Был ли полезен опубликованный материал? Да | Нет



studopedia.su - Студопедия (2013 - 2024) год. Все материалы представленные на сайте исключительно с целью ознакомления читателями и не преследуют коммерческих целей или нарушение авторских прав! Последнее добавление




Генерация страницы за: 0.022 сек.